25 września na gali „Babilon MMA 16” zmierzą się dwie znakomite kickboxerki Róża Gumienna (2-0) i Magdalena Rak (1-0). To twarde zawodniczki, specjalizujące się w formule K1. W kickboxingu walczyły ostatnio w kategorii do 65kg, a w Mieszanych Sztukach Walki będą ważyły najwyżej 60kg.

– Krótko jestem w Mieszanych Sztukach Walki, a już tak wiele rywalek mi odmówiło, że nie chciałam „targować” się o wagę. Wolałabym oczywiście rywalizować w limicie 61,2kg, powszechnie uznawanym na świecie, ale przeciwniczka chciała koniecznie 60kg. Nie wiem, o co chodzi, takie przepychanki wagowe mi się nie podobają, ale chcę walczyć, a nie czekać miesiącami na kolejny sprawdzian – mówi Róża Gumienna, wielokrotna medalistka Mistrzostw Świata i Europy w wersji K1 i low kick.

W 2019 roku Magdalena Rak zwyciężyła w Mistrzostwach Polski K1 w wadze 65kg, pokonując w finale Polę Rogalę, a następowanie pojechała do USA, gdzie w meczu międzypaństwowym przegrała na punkty z Wicemistrzynią Świata K-1 Amandą Ginski. Wcześniej w tej formule i kategorii brylowała Róża Gumienna.

– Nie uważam się za niczyją następczynię, raczej staram się podążać swoją drogą. Start w Mistrzostwach Polski K1 w tej wadze był zupełnym przypadkiem, spontanicznie podjęłam decyzją o występie w Sanoku. Nie czuję się „naturalną” zawodniczką kategorii 65kg. Zdecydowanie bliżej mi do 60-63kg i najczęściej w tych kategoriach walczę amatorsko. Zawodowo z kolei biję się do 57kg i ta kategoria również mi odpowiada. Limit wagowy 60kg w walce z Różą stanowi pewien kompromis pomiędzy naszymi kategoriami – przyznała Magdalena Rak, która pod koniec 2018 roku zdobyła złoty medal w wadze 60kg i została uznana najlepszą kickboxerką MP Oriental Rules w Starachowicach.

W kickboxingu Róża Gumienna i Magdalena Rak nigdy ze sobą nie walczyły. Spotkają się 25 września na gali Tomasza Babilońskiego na zasadach MMA. Wrocławianka do tej pory wygrała 2 pojedynki w tym sporcie, zaś jej przeciwniczka udanie zadebiutowała w 2017 roku. Na drugi występ musiała czekać aż 3 lata.

– Z pewnością to nietypowe zestawienie jak na walkę w MMA, ale często pozory mylą i wcale rozstrzygnięcie nie musi nastąpić w stójce. Zobaczymy jakie będą nasze plany taktyczne, czy Magda będzie chciała obalać, czy skoncentruje się na kickboxingu. W naszym bazowym sporcie jesteśmy zawodniczkami walczącymi na wysokim poziomie, a obie też coraz lepiej radzimy sobie w parterze. Magda Rak długo nie walczyła na zasadach MMA, ale wiem, że jest dobrze przygotowana. Jeszcze zanim przeniosłam się do Mieszanych Sztuk oglądałam jej debiut. Pokazała się już wtedy z dobrej strony. Dużo dłużej ode mnie zajmuje się aspektem parterowym i to może być jej pewna przewaga, chociaż ja też nie zaniedbuję ju-jitsu czy zapasów – powiedziała Róża Gumienna.

W 2017 roku Magda Rak pokonała na punkty Raffaelę Milner. Z kolei Róża Gumienna już w czasie pandemii wygrała przed czasem z Aldiną Seferović.

– Oczywiście trudno jest zmotywować się do pracy w momencie, gdy któraś walka z kolei nie dochodzi do skutku z przyczyn niezależnych ode mnie. Z powodu braku walk w MMA zeszły rok poświęciłam na starty w stójce. Nie marnowałam zatem czasu. MMA to przekrojowa dyscyplina i należy się rozwijać w każdej płaszczyźnie. Pewnie nigdy nie będę na poziomie zawodniczek wywodzących się z dyscyplin chwytanych, ale odrabiam swoją „pracę domową” – zapowiedziała Magdalena Rak.

Natomiast Róża Gumienna dodała: – Ostatnia walka obnażyła wiele moich niedoskonałości w MMA, zwłaszcza błędów parterowych. Pomyłki mogły skutkować nawet porażką. Wychodząc z oktagonu wiedziałam, co zrobiłam źle, trenerzy nie musieli mi tego palcem wskazywać. Dlatego też z wielką ochotą szybko wróciłam do treningów. A co do Magdy – szanuję ją za dokonania sportowe, kibice mogą spodziewać się twardej, dobrej walki.

Róża Gumienna miała wspaniałą karierę w kickboxingu, czy wielkie sukcesy będzie odnosiła w MMA. – To doświadczona i utytułowana zawodniczka z potencjałem na gwiazdę MMA. Bardzo ją szanuję i wierzę, że walka będzie na najwyższym poziomie. Ze swojej strony postaram się wydłużyć i utrudnić jej drogę na szczyt. Ale po naszym pojedynku będę trzymać kciuki za jej dalszą karierą – stwierdziła Magdalena Rak.